Epidemia – no i rzeczywistość stała się nierzeczywista. Jakbyśmy czytali książkę, albo oglądali film. Nawet mi optymistce ciężko się z tym mierzyć. Postanowiłam, że nie będę myśleć o tym co trudne i trzymam się tego konsekwentnie. Wyszukuję wszędzie gdzie się da pozytywnych drobiazgów, aby było milej, piękniej lepiej. Załatwiam to co możliwe a nie przygnębiam się tym na co nie mam wpływu. W okresie „pacjenta zero” miałam szczęście być na wykładzie o boleriozie, przy okazji bardzo spontanicznie została poproszona o komentarz w sprawie obecnej epidemii p.Zdzisława Stanowska m.in psychobiolog. Taką cudną instrukcję dostałam na samym początku tego zamieszania od przemiłej p.Zdzisi :
Najważniejsze:
abyśmy się nie dali wkręcić w spiralę strachu i paniki, ponieważ nasz organizm stanie się wtedy bardzo osłabiony. A osłabienie, zdenerwowanie, stan nerwicowy i do tego brak odporności robi nas potencjalnymi ochotnikami na zachorowanie po kontakcie z koronawirusem. Prosta recepta na obecny stan rzeczy: maksymalnie zdrowy tryb życia, buying whether to help it with risk.
, jak najlepsze samopoczucie, dużo snu, ćwiczenia fizyczne i po prostu unikanie miejsc publicznych.
Dlatego mało oglądam tv – musimy wiedzieć co się dzieje, ale nie musimy oglądać wszystkich wiadomości na wszystkich kanałach. Psychobiologia wskazuje, że nasz mózg nie potrafi zróżnicować informacji- przyjmuje je za realne zagrożenie.
Dużo i pysznie gotuję szczególnie, że sprawia mi to przyjemność – rozkoszujemy się wspólnymi posiłkami z rodziną. Robimy wszystko co musimy i nie zapominamy o przyjemnościach pozostając jak najwięcej w domu.
W sytuacjach kryzysowych różnie reagujemy, dlatego przysłowiowa iskierka powoduje duże wybuchy. Nie pozwalajmy sobie na to. Myślmy pozytywnie i myślmy o innych na pewno są tacy co mają gorzej. Dziękujmy za to co mamy.
Zniweluj złe emocje
Jestem po cudnym szkoleniu Jakuba B Bączka z ubiegłego roku, który uświadomił mi, że nie muszę czytać i słuchać osób, które mnie przygnębiają i wprowadzają w stany nerwowe. On to celnie określił jako konieczność wyłączania „wkurwików”. Pisałam o tym szkoleniu TU
Z racji mojego bloga, pracy często bywam w mediach społecznościowych – i regularnie wyłączam kolejne „wkurwiki” osoby niepozytywne, wprowadzające we mnie panikę a pierwszej kolejności osoby mocno „nakręcone” politycznie. Polecam to daje duży komfort.
Pomyśl o tych co mają gorzej
Staram się nie użalać nad sobą i myślę nałogowo o innych. A jak dobrze się człowiek rozejrzy wychodząc ze swego egocentryzmu od razu widać więcej i lepiej. Nie możemy się przytulać, podawać ręki, ale możemy rozmawiać i możemy a nawet powinniśmy używać ciepłych, dobrych słów. Słów, które dają nadzieję i uśmiech.
Dzieci są z nami cały czas w domu, żeby się od nich nie oganiać trzeba kombinować ich zajęcia w taki sposób, żeby dało się efektywnie popracować. Ja doświadczona mama czwórki wiem, że to jest możliwe. Zawsze sobie z tym dobrze radziłam – pewnie miała bym jedynaczkę, gdyby było inaczej 🙂
Moja najmłodsza córeczka ma 7 lat i jest wulkanem energii. Zapraszam ją przez zabawę do m.in moich obowiązków w kuchni. W kwestii myślenia o innych zrobiłyśmy jagodzianki dla naszych znajomych w kwarantannie. Wszystko nagrałam 🙂 Przy okazji zapraszam i Ciebie #ZostańWdomu i #UmilKwarantannę !
2 komentarze
Ewa
22 kwietnia 2020 o godzinie 21:14Wspaniale Alu gratuluję wspaniałą rzecz robisz dla innych.
Alicja Kalisiak
23 kwietnia 2020 o godzinie 12:46Dziękuję