Piernik to naturalne ciasto. Musi być – szczególnie w okresie około Bożego Narodzenia. Mój stary przepis rodzinny, pyszny! Wybierz przepis na Thermomix lub tradycyjne wykonanie. Zapraszam:)
Przepis na wykonanie przyprawy do piernika znalazłam na blogu wypiekibeaty.com LINK przerobiłam go na thermomix TU LINK
Polecam jest bardzo dobry. Tą przyprawę można wykorzystać nie tylko do ciasta, kawa i herbata też jest z nią pyszna.
Jednym z elementów jest stopiony na karmel cukier. Na rozgrzaną patelnię wysypuję odważony cukier
Gdy cukier zaczyna się topić mieszam go drewnianą łyżką. Jak nie ma już białych kryształków cukru – jest tylko ciemny karmel – dolewam trochę wody (ostrożnie) . Robi się z tego parujący wulkan. Po wymieszaniu można tą masę wlać do ciasta.
Dziś robiłam przyprawę do piernika , dlatego nie myłam urządzenia do wykonania piernika. Pracę zaczynam od roztopienia kilku składników w thermomix jest to proste i dlatego kocham to urządzenie : ustawiam wagę i dorzucam masło, taruję wagę i dosypuję cukier, ponownie tara i dodaję miód naturalny i na koniec przyprawa korzenna do piernika. Teraz włączam urządzenie na małe obroty z ustawioną temperaturą na 100° C i odpowiedni czas.
Później ubijam jaja i dodaję całą resztę.
Moja silikonowa forma ma piękne kształty – kupiłam ją na allegro. Metalowa forma o tych oryginalnych kształtach miała niepochlebny komentarz, że nie da się z niej wyjąć ciasta. Z silikonowej ciasto pięknie wychodzi i zatrzymuje kształt formy.
Przed wlaniem piernika formę maluję olejem.
Do piernika bardzo dobrze pasują bakalie. Dziś mam wersję sote , ale czasami przed wylaniem do formy dodaję sparzone bakalie- mieszam z resztą ciasta i dopiero wtedy wlewam je do formy.
Teraz do pieca i piernik jak malowany:
Przepis na piernik z Thermomix: TU
Przepis na tradycyjne wykonanie piernika:
4 komentarze
ania
26 listopada 2016 o godzinie 22:40Ale cudnie wygląda ten piernik, ja swoje silikonowe foremki oddałam na cele charytatywne bo jakoś ciasto nie chciało mi z niego wyjść, teraz już wiem dlaczego 🙂 a piernik wygląda smakowicie 🙂
Alicja K w krainie..
28 listopada 2016 o godzinie 07:06Dziękuję. Ciągle się czegoś uczymy 🙂
Małgorzata P
29 listopada 2016 o godzinie 22:45Święta bez piernika nie wyobrażam sobie.Mama ma książkę z 1954 roku i piernik robimy z tego przepisu.Serdecznie pozdrawiam.
Alicja K w krainie..
1 grudnia 2016 o godzinie 09:52U mnie piernik tez jest obowiązkowy. Ostatnio dostałam od brata cały karton starych książek kucharskich, które kupił na kiermaszu po 1 zł:) Dziękuję za komentarz pozdrawiam cieplutko