Jak przygotować szparagi? Sezon trwa. Szparagi to obowiązkowy punkt programu wiosennego obok wiosennych kwiatów. Sezon na szparagi zbiega się z kwitnieniem bzów, konwalii i fiołków. Sama niedawno nie potrafiłam przygotować szparagów. Nauczyła mnie tego Basia , która jest młodą dziewczyną o ogromnej wiedzy kulinarnej szczególnie z zakresu diety wegetariańskiej i wegańskiej.
Szparagi – jakie wybrać?
Zielonych szparagów się nie obiera. Trzeba wybierać świeże sprężyste ze zwiniętymi mocno główkami. Mają skrzypieć jak się pociera jeden o drugi. Ja przechowuję szparagi po zakupieniu zwilżone wodą i zawinięte w bawełnianą ścierkę w lodówce. Choć najlepiej przygotowywać je od razu. Szparagom przed obróbką ułamuję stwardniałe końcówki. Odłamują się w ok.1/3 długości.
Bardzo lubimy szparagi pieczone w piekarniku w towarzystwie innych warzyw – przepis znajdziesz TU
Dziś pokażę zdjęcia prostego a zarazem wykwintnego śniadania 🙂
Jak przygotować szparagi z jajem?
Sposób wykonania
Smażę całość przez kilka minut.
Smak i wygląd rewelacja!
A tu wersja tego śniadania w Thermomix na Varomie
Przepis na jajo na szparagach z Varomy
1.Nalać ok.1 l wody do naczynia miksującego Thermomix
2. Górną wkładkę Varomę wyłożyć zwilżonym papierem do pieczenia
3.Na papier ułożyć szparagi, które trzeba opruszyć przyprawami np.sól pieprz, naturalna wegeta (TU LINK do przepisu)
4.Wybić jaja na szparagi (można je jeszcze posolić)
5. Thermomix ustawiam temp. varoma poz.1 czas ok.15 min (czas dostosuj do swoich preferencji a propos ścięcia jaj)
4 komentarze
Magda /All things pretty and simple
17 maja 2016 o godzinie 18:31ach co za pysznosci 🙂 koniecznie musze sobie takie sprawic najszybciej jak sie da 🙂
Alicja K w krainie..
18 maja 2016 o godzinie 06:10Tak, są to pyszności. Pozdrawiam
Anonimowy
2 września 2016 o godzinie 13:10Muszę kiedyś spróbować, bo też mam Zeptera i dzięki za rady jakie kupować i jak przechowywać, bo nigdy nie wiem czy są świeże i potem wychodzą takie sobie. Iwona J.
Alicja K w krainie..
3 września 2016 o godzinie 10:05Szparagi są super – odkryłam je zbyt późno 🙂