Pstrąg wędzony w sosie kaparowym z tagliatelle to danie z potrzeby wykorzystania pysznego wędzonego pstrąga, którego samodzielnie wędziliśmy (w dużej jak nam się na początku wydawało ilości). TU LINK do filmu, gdzie z moim kolegą opowiadamy o jego autorskiej wędzarni i sposobie wędzenia. Świeże pstrągi uwędzone tradycyjnie są po prostu przepyszne. Danie z wędzonym pstrągiem też przepyszne i bardzo proste w wykonaniu mimo iż rozpisałam je na tak dużo kroków 🙂 Smak jest zaskakujący – danie absolutnie wykwintne – polecam je na miłą kolację przy świecach itp. Pstrąg musi być świetnie oczyszczony z ości. To konieczność – poświęć tej czynności dużo uwagi i skupienia. Okropne są ości w tym pięknie podanym daniu i ich dłubanie. Mam złe doświadczenie z eleganckiej…
Kontynuuj czytanie
Peeling mandarynkowy to jest moja modyfikacja przepisu, który znalazłam TU. Owoce cytrusowe wydają się być idealne do peelingu handmade. Przetestowałam mandarynki, cytryny i grapefruit. Wszystko super. Polecam do rąk i stóp. Peeling cytrynowy Kreator etykiet z oficjalnej strony Vorwerk też super TU LINK Wydruk przepisu Peeling mandarynkowy zapraszamdostolu.pl Porcje Składniki 300 g mandarynek/cytrusów umyte i delikatnie sparzone350 g cukru160 g soli kamiennej Kłodawska100 g oliwy z oliwek Porcje Składniki 300 g mandarynek/cytrusów umyte i delikatnie sparzone350 g cukru160 g soli kamiennej Kłodawska100 g oliwy z oliwek Sposób przygotowania zmiksować mandarynki ze skórką 30s/obr.8 dodać pozostałe składniki wszystko wymieszać 1min./obr.3 przełożyć do słoików…
Kontynuuj czytanie
Bezglutenowy chleb na drożdżach to u mnie kompletna nowość. Moja rodzina nie ma potrzeby wyłączania z diety glutenu, ale wielokrotnie spotykam się z taką potrzebą w mojej pracy przedstawiciela handlowego Thermomix-Vorwerk. Postanowiłam przygotować gotowy sprawdzony przepis na chleb bezglutenowy. Poczytałam różne przepisy, zgłębiłam wiedzę o mąkach bezglutenowych, zakupiłam produkty i zaczęłam próbować 🙂 Zapisywałam sobie wrzucane składniki do Thermomix i patrzyłam na konsystencję ciasta – muszę szczerze stwierdzić, że musiałam tak robić wielokrotnie, aż „na oko” zaakceptowałam konsystencję ciasta bezglutenowego. Po upieczeniu tego chleba byłam bardzo pozytywnie zaskoczona jego wyglądem, smakiem i konsystencją. Wypróbowałam mój chleb „w terenie” prosząc koleżankę, która z powodu celiakii jada bardzo rygorystycznie. Mam zamiar jeszcze powtórzyć pieczenie, ale już dzielę się przepisem, ponieważ zasypaliście mnie…
Kontynuuj czytanie
